Autor: Kotołaczka
Oceniała: Amnesia
Pierwsze wrażenie: 10/20
Z pierwszym wrażeniem jest tak,
że wchodzisz na bloga i podoba ci się albo nie. U mnie
wyświetlenie strony http://kotolaczka-pisze.blogspot.com/ wywołało swego rodzaju zadziwienie połączone z mentalną konkluzją: „biblioteka
to czy co?” oraz domieszką psychoaktywnego facepalma – czyli w
skrócie: nie jest źle, ale mogło być lepiej. Mamy posty, które wyglądają
schludnie, bo tekst jest wyjustowany i podzielony na akapity. Mamy również
odrobinę tekstu po prawej stronie, która powinna służyć informowaniu, ale mnie
niestety rozpraszała. No i jeszcze ten adres: kotołaczka pisze… Brzmi on, jakby
ktoś za długo siedział na omegle, 6obcy czy innym czacie i Internety wciągnęły
go w swoje odmęty niczym dzieci Neo… Da.
Grafika: 8/20
Pikachu, wybieram cię! Albo nie,
wybieram tampony Always… Czyli o niezdecydowaniu i prawdopodobnym daltonizmie
wśród polskiej młodzieży.
Kolory atakują, a ja rzygam tęczą
na kilometr. Za dużo gryzących się ze sobą barw, które po prostu rozpraszają.
Rozumiem, że to blog, gdzie znajduje się zbiór opowiadań, jednak różnokolorowe
książeczki na tle oraz zielona (wtf?!) księga z motylkami na nagłówku to jak
połączenie żelków miśków i ogórków kiszonych – gwarantowane spędzenie nocy na sedesie… Jedyny plus to białe tło postów i czarna czcionka. Wreszcie moje oczy
odpoczęły od pizdojebnego negatywu.
Fabuła/Akcja: 2/20
Chciałabym się tutaj rozpisać,
ale właściwie nie mam o czym. W ciągu tych ośmiu stron w Wordzie nie wydarzyło
się praktycznie nic, oprócz tego, że w ostatnim akapicie ktoś zaczął śledzić
główną bohaterkę. Po przeczytaniu całości dwa razy (!) nadal nie wiem, o co
chodzi w tym opowiadaniu. Są niby magowie – ale gdzie? Jest rodzinka – szeroko
opisana i tak porywająca jak koncert rumuńskiej orkiestry dętej. Jest
bohaterka – ale właściwie jej nie ma, a to przykre. Bardzo. Przykre.
Język/Styl: 7/20
No i tu zaczyna się zabawa. Od
pierwszej linijki atakują nas niezrozumiałe imiona, z których jedno (Prutt)
brzmi jak odgłos puszczanego pierdu… Szczerze mówiąc, po trzecim takim dziwnym
imieniu po prostu zaczęłam je ignorować, ponieważ mój skromny i ograniczony
umysł nie mógł sobie poradzić z ich wymową, nawet mentalną. Idźmy jednak dalej…
Używasz słownictwa odpowiedniego do epoki, w której rozgrywa się akcja, jednak
nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat. O czasie wydarzeń wnioskuję
jedynie ze słownictwa. Słowa, które niby oddają klimat – dość często powodują
niezrozumienie, a nikomu nie chce się szukać u wujka Google wyjaśnień.
Niestety, zdarza Ci się robić bardzo dużo powtórzeń; są częste i gęste, a to
po prostu razi w oczy. Radziłabym zacząć zabawę z pewną interesującą księgą, zmorą
wszystkich początkujących autorów oraz przyjacielem tych, co bawią się z
pisarstwem już kilka lat – słownikiem synonimów.
Pomysłowość/Oryginalność: 15/20
Tutaj nie mam wielkich
zastrzeżeń, pomijając to, że nadal nie wiem, o co chodzi w tym opowiadaniu.
Stworzyłaś swój świat z dziwnymi nazwami i z dziwnymi zasadami, ale to Twój
świat. A to się chwali. Niemniej, dość często spotykam się z takimi światami,
jak np. w cyklu Czarnego Maga Trudi Canavan.
Ortografia: 9/10
Nie popełniasz wielu ortografów,
a właściwie zdarzył się jeden czy dwa. Dlatego nie mam co tutaj
punktów odejmować, ale nie martw się… odbiję to sobie na interpunkcji i innych
błędach.
Interpunkcja: 3/10
„Zamiast niego miejsce za ladą
przejął najstarszy syn (myślnik wydaje się w tym miejscu bardziej odpowiedni
niż przecinek) Prutt.
„- Już idę - odparła i
(przecinek)wycierając ręce o sukienkę, udała się do środka.”
„Muszę pójść do domu, aby
przygotować kolejny wywar na wypadek (przecinek) gdyby Sinayę dręczyły bóle.”
„Poza tym, (bez przecinka) miała
inne zmartwienia.”
„ Tak zaczęło się życie Toyani
(myślnik) dziewczyny, która obaliła rząd Tenrisa (znowu
myślnik, chyba że to jego przydomek, ale wątpię w to) Zdrajcy Tronu.”
Mniej więcej wiesz, gdzie
postawić przecinek, a gdzie nie, jednak przecinki to nie jedyne znaki
interpunkcyjne w języku polskim. Zamiast przecinka możesz użyć myślnika;
zamiast kropki – średnika. Dzięki zmienności tych znaków tekst nie jest nudny pod względem interpunkcji. Kolejną sprawą jest to, że mylisz łącznik i
myślnik. Łącznik (-) stosuje się pomiędzy łączeniami, natomiast myślnik (–)
przy dialogach oraz można go używać przy wtrąceniach zamiast przecinków.
Inne błędy: 1/10
Tu to się krew lała strumieniami!
„Co prawda Sinaya była pod stałą
opieką medyka” – skoro już tak szeroko i obszernie opisujesz rodzinę, to
zaznacz na początku, kim jest Sinaya, bo jak nagle pojawia się w tekście
nieznane imię i to bez wytłumaczenia relacji z innymi bohaterami, człowiek
zastanawia się, czy czegoś przypadkiem nie przespał.
„Sinaya spełniła polecenie” – spełnić
można prośbę, natomiast polecenia się wypełnia.
„- Tak - odpowiedział Anerin.
Inne dzieci, które im się rodziły, na ogół były silne, a przynajmniej nigdy nie
słyszał podobnych słów z ust medyczki. Nie chciał, aby jego czwarta córka nie
przeżyła, ale musiał być gotowy na wszystko. – lepiej wszystko, począwszy od
„Inne”, przenieść do kolejnego akapitu, ponieważ tekst ten nie odnosi się w
żaden sposób do dialogu, a więc stanowi nową myśl, która, żeby być poprawną politycznie, powinna znaleźć się w następnym akapicie.
„Liczba samobójstw - a właściwie
"samobójstw" - wzrosła.” – wzrastała jako coś, co działo się przez
dłuższy czas, a nie jednorazowo.
„Nikt nie miał prawa posiadać
więcej niż tysiąc sztuk srebra, a oprócz podatków był obowiązek płacenia ofiary
dla świątyń Darhweniga. – to zdanie źle
brzmi. Lepiej wyglądałoby „a oprócz podatków ustanowiono obowiązek”?
„- Magowie potrzebni są - mówił
jeden – są potrzebni. Nie stosuj
niepotrzebnie inwersji.
Podsumowanie:
Podsumowanie zwykle stosuje się,
aby dorzucić coś od siebie, żeby całkowicie nie zniechęcić autora do dalszego
pisania. Jednak zniechęcenie Cię nigdy nie było moim zamiarem, a właściwie
pochwalam to, że jako młody autor (przeczytałam u ciebie na blogu, że piszesz w
tym roku testy szóstoklasisty) podjęłaś się tak ciężkiej pracy, jaką jest
pisarstwo. Żeby dobrze pisać, trzeba nie tylko znać podstawowe zasady
ortografii, interpunkcji oraz składni, ale także trzeba posługiwać się językiem
w taki sposób, by oczarować czytelnika, by wywołać w nim emocje. Jesteś osobą
młodą, a to zapewne dopiero początek Twojej pisarskiej drogi, dlatego nie masz
powodu, by przejmować się oceną. Pisz dalej, jeśli sprawia Ci to przyjemność, a
wprawa pojawi się później.
Żeby zacząć latać, najpierw
trzeba nauczyć się upadać.
Razem punktów: 55/130
Ocena: dopuszczający (42%)
Na samym początku chcę Ci podziękować za piękną i szybko wstawioną ocenę! Serio, ile minęło, od kiedy się zgłosiłam? Tydzień? Półtorej? (Na innej ocenialni zgłosiłam się miesiąc temu do wolnej kolejki i... ech, może przejdźmy dalej :)).
OdpowiedzUsuńOcenka straszliwie mi się podoba, bo dzięki Tobie wiem, że coś, co było "nawet okej" (czyt. szablon) powinnam zmienić!
Jak zapewne zauważyłaś, jest to pierwsza część z długiego opowiadania, więc akcji jest mało, więcej będzie później, ale tylko winny się usprawiedliwia. No cóż, już wstawiłam notkę i co najmniej trzy osoby to już przeczytały, więc... ale błędy oczywiście poprawię i cieszę się, że pomogłaś mi je wyłowić :D
Hm, jak widać założenie bloga nie było strzałem w dziesiątkę, ale praktyka czyni mistrza!
Dziękuję stokrotnie po raz kolejny i już kończę, bo późno.
Pozdrawiam, kotołaczka02
Bardzo się cieszę, że nie uraziłam Cię taką oceną. Szczerze mówiąc, nie lubię wystawiać takich ocen (gadam jak belfer xD). Jednak proszę, żebyś nie kończyła swojej przygody z pisarstwem. Masz swój styl i swój świat, masz bardzo szeroką wyobraźnie i olbrzymią kreatywność. Teraz potrzebujesz tylko szlifu, by stać się diamentem.
UsuńPozdrawiam, Amnesia